prof. Jan Miodek o kiszeniu/kwaszeniu – LXXIII
Prof. Jan Miodek: Część Polski kisi, część Polski kwasi, część mówi o ogórkach kiszonych, część o ogórkach kwaszonych. To tak, jak cała Polska mówi, że na dworze jest np. pięknie, a Małopolanie mówią tradycyjnie na polu. Obejrzeć coś to raczej wariant ogólnopolski, a oglądnąć niby też, ale preferencja dla oglądnięcia występuje też w Małopolsce. Z kwaszeniem i kiszeniem jest podobnie- różne regiony różnie mówią. Ja mówię tylko o kiszonych ogórkach i kiszonej kapuście, ale wiem, że niektórzy mówią o kwaszonych i o to żadnych pretensji mieć nie mogę, bo jest to forma dopuszczona. Przykładowo, ja wyrywając chwasty będę mówił, że plewiłem ogródek, ale są ludzie (na Mazowszu, na północy Polski), którzy raczej pielą. Pielenie, plewienie, kiszony, kwaszony to takie od zawsze warianty leksykalne znaczące to samo.
prof. Jan Miodek